Siadam do stołu.
Szukam zdjęcia.
Długo szukam, bo oczywiście nie mam nic wywołanego.
I wreszcie znajduję świetne, energetyczne zdjęcia.
Na koniec przewertowałam pliki w komputerze w poszukiwaniu daty.
Do tej pory nie mogę uwierzyć, że ten wypad do Wrocławia z Agą był tak dawno.
Ech, jak ten czas leci.
Super! Radosny i kolorowy czyli dokładnie taki jak lubię. Dziękuję za podzielenie się ze mną :)
OdpowiedzUsuń